W pracy przedstawiono wyniki badań prowadzonych równocześnie na Białorusi i w Polsce (lata 2014–2016) dotyczących tolerancji prosa na niektóre herbicydy nalistne (2,4-D + fluroxypyr; tribenuron-methyl + fluroxypyr; dikamba + triasulfuron) stosowane w dawkach pomniejszonych o 1/3 względem dawek zalecanych w zasiewach owsa. Obiekt kontrolny stanowiły poletka bez aplikacji herbicydów (mechaniczne zwalczanie chwastów). Eksperymenty zlokalizowano jako jednoczynnikowe w warunkach glebowo-klimatycznych środkowo-wschodniej Białorusi (Priłuki k. Mińska), a w Polsce – środkowej Lubelszczyzny (Czesławice). Gleba w Priłukach cechowała się średnią zasobnością w przyswajalne składniki pokarmowe (III klasa bonitacyjna), gleba zaś w Czesławicach była bardziej zasobna w te składniki (II klasa bonitacyjna). W obu eksperymentach prowadzono taką samą agrotechnikę (sposób uprawy, przedplon, norma wysiewu nasion i rozstawa rzędów), a nawożenie mineralne NPK dostosowano do wyjściowej zasobności gleb w obu rejonach badawczych. Dowiedziono, że zastosowane w doświadczeniu herbicydy nalistne (w fazie krzewienia prosa) miały dużą skuteczność chwastobójczą, a niski stopień zachwaszczenia wpływał na wysoką produkcyjność prosa w porównaniu z pielęgnacją mechaniczną (bez herbicydów). Szczególnie pozytywnie oceniono działanie herbicydów 2,4-D + fluroxypyr oraz tribenuron-methyl + fluroxypyr, ponieważ nie wywoływały reakcji fitotoksycznej u roślin prosa, natomiast niemal całkowicie eliminowały z łanu chwasty. Z kolei herbicyd dikamba + triasulfuron posiadał nieco mniejszą zdolność chwastobójczą, a poza tym uszkadzał w niewielkim procencie rośliny prosa. Pewne różnice (aczkolwiek nieistotne statystycznie) w zachwaszczeniu i plonowaniu prosa w doświadczeniu na Białorusi i w Polsce należy wiązać z różnicą gleb oraz korzystniejszym dla rozwoju prosa przebiegiem warunków pogodowych na Białorusi.